


EROTIC NIGHTS OF THE LIVING DEAD
Erotyczne Noce Żywej Śmierci

Reżyser:Joe D'Amato
Kraj prod.:Włochy
Obsada:Laura Gemser, George Eastman, Dirce Funari, Mark Shanon
Przyznam szczerze, że tytuł mnie zaintrygował. Night of living dead to wszak legenda kina grozy, a i odrobinie erotyzmu nigdy nie byłem przeciwny. Z drugiej strony, takie brzmienie tytułu od razu przywodzi na myśl skojarzenia z produkcjami z tzw. dolnej półki. Pikanterii dodaje fakt, że reżyserem horroru jest Joe D'Amato, autor takich filmów jak Buio Omega, czy Emanuelle i ostatni kanibale (nie wspominając już o bardzo licznych filmach erotycznych), a na liście płac pojawia się Laura Gemser, znana z ról wspomnianej już Emanuelle
W ciągu pierwszych paru minut poznajemy głównych bohaterów - Larrego i Johna. Pierwszy z nich jest właścicielem jachtu, oferującym rejsy po ciepłych morzach. Drugi jest agentem firmy budowlanej, która ma zamiar zamienić jedną z tropikalnych wysp, zwaną Cat Island, w resort turystyczny. Oczywiście ma zamiar dostać się tam jachtem Larrego. Jednak rejs jest długi i lepiej spędzić go w jakimś miłym towarzystwie, dlatego też John stara się zwerbować kilka towarzyszek podróży, spośród miejscowych prostytutek. O ile dwie pierwsze, przerażone złą sławą wyspy, uciekają w popłochu, to z trzecią (o dźwięcznym imieniu Fiona) nie ma takich problemów...Erotic nights of the living dead sprawia wrażenie zbędnych scenek z erotycznych produkcji Joe D'Amato, przeplatających się z naprędce skleconą fabułą. Tytułowe żywe trupy pojawiają się to tu, to tam, w większej obfitości ukazując się dopiero pod koniec. Może to i dobrze, biorąc pod uwagę ich charakteryzację. Scen erotycznych jest niemało, ale nie zrobiły na mnie większego wrażenia. Gra aktorska również nie błyszczy i faktycznie, stoi raczej na poziomie porno lat siedemdziesiątych niż profesjonalnego kina grozy. Muzyka gra sobie w tle, nie przeszkadzając, ale też nie wzbudzając zachwytu.
Erotic nights of the living dead popełnia najgorszy grzech, jaki w mojej opinii popełnić może horror. Nudzi. Film może być koszmarny jak filmy Eda Wooda, ale jeśli sprawia, że widz ziewa, zamiast się bać (albo chociaż śmiać) to uważam, że nie warto go oglądać. I tak jest z Erotic nigts of living dead.
Screeny
+ Laura Gemser
Minusy:- Nudny
-
Ani to horror...
- ... ani erotyk
Podyskutuj o filmie tutaj: Forum HO
Horror Online 2003-2015 wszystkie prawa zastrzeżone.
Kopiowanie fragmentów lub całości opracowań, wykorzystywanie ich w publikacjach bez zgody
twórców strony ZABRONIONE!!!