

WYWIAD Z INDONEZYJSKIM MISTRZEM GROZY – JOKO ANWAREM
Krzysztof GonerskiJoko Anwar urodził się w 1978 r. , w Medan, Na Północnej Sumatrze. Nigdy nie skończył żadnej szkoły filmowej, co nie przeszkodziło mu zostać jednym z najciekawszych indonezyjskich twórców, którego filmy regularnie zapraszane są na najbardziej prestiżowe festiwale filmowe na świecie. Uwagę na młodego filmowca (który pisze także scenariusze i występuje jako aktor) zwrócił już jego debiut, „Joni's Promise” (2005) – komedia o kierowcy, który ma dostarczyć rolkę z filmem dla pięknej aktorki, lecz na przeszkodzie staje mu dosłownie całe miasto. Drugi film, „Dead Time: Kala” (2007) – to już wyprawa Anwara w mroczne rejony filmowej grozy, czarnego kryminału i komiksu o detektywach w stylu Dicka Tracy. „The Forbidden Door” (2009) jest kontynuacją tej podróży, ale dociera w jeszcze mroczniejsze rejony grozy; grozy ludzkiego umysłu – stwórcy najbardziej szalonych i przerażających wizji. Z kolei „Modus Anomali” (2012) to film zagadka i frapujący eksperyment z konwencją found footage movie. Najnowszy obraz, „Copy of My Mind” (2015), który pokazywany był w prestiżowej sekcji Orizzonti tegorocznego Festiwalu Filmowego w Wenecji. jest natomiast thrillerem politycznym.
Po raz pierwszy w polskim internecie specjalnie dla Horror Online, Joko Anwar opowiada o swojej karierze, kinie gatunkowym, horrorze, o roli widza w jego filmach i o ulubionych polskich obrazach.
Horror Online: Czy mógłbyś powiedzieć, jak zostałeś reżyserem filmowym? Według mojej wiedzy, zanim stanąłeś za kamerą, przeszedłeś długą i niezwykła drogę od miłośnika kina do twórcy filmowego.
O ile pamiętam, zawsze byłem kinomaniakiem. Ledwie dowiedziałem się, jak robi się filmy, a już chciałem zostać filmowcem. Po ukończeniu szkoły średniej marzyłem o dostaniu się do szkoły filmowej, ale nie mogłem sobie na to pozwolić, więc wybrałem inny college. Po skończeniu studiów starałem się o pracę przy produkcji filmowej, ale nikt mnie nie chciał. Zostałem więc dziennikarzem i krytykiem filmowym. Pewnego razu przeprowadzałem wywiad z reżyserką Nia Dinatą, która zapronowała mi współpracę przy scenariuszu do jej najnowszego filmu („Arisan”, 2003). To były moje drzwi do kariery filmowca.
HO: Jesteś nie tylko reżyserem filmowym, ale także piszesz z powodzeniem scenariusze, występujesz jako aktor i produkujesz filmy. Którą z tych form działalności artystycznej cenisz sobie najbardziej i dlaczego?
Każda z tych form wypowiedzi przynosi ze sobą różne wyzwania i daje mi inną satysfakcję. Cenię je wszystkie jednakowo. Ale jeśli natrafię na skrypt, który naprawdę mi się podoba, wolę go samemu wyreżyserować, ponieważ pisanie zajmuje zazwyczaj bardzo wiele czasu.
HO: Twoje filmy począwszy od debiutu, „Joni`s Promise” (2005) a skończywszy na „Modus Anomali” (2012) są niezwykłymi hybrydami gatunkowymi. Czy możesz nam powiedzieć, jaki jest Twój stosunek do kina gatunku? Czy jest coś szczególnego w kinie gatunkowym, że tak chętnie sięgasz po jego konwencje i estetykę?
W mojej głowie jest wiele różnych historii wywowodzących się z kina gatunkowego. To chyba dlatego, że po prostu nie jestem fanem jednego, konkretnego gatunku. Nie podążam za konwencjami kina gatunków, kiedy opowiadam moje historie, ale też nie staram się ich unikać. Dlatego czasem moje filmy wydają się gatunkowym miszmaszem.
HO: Horror zajmuje ważne miejsce w Twojej twórczości: w „Dead Time: Kala” (2007), obejmuje m.in. odniesienia do J-horroru, w „The Forbidden Door” - kino gore a w „Modus Anomali” (2012) - do stalker movies i serial killer movies. Czy to przypadek, że tak często korzystasz z konwencji różnych odmian horroru czy też jest to celowa strategia artystyczna? Jeśli tak, to, co jest dla Ciebie najbardziej interesujące w horrorze, że przyciąga twoją uwagę?
Moim celem za każdym razem, gdy robię filmy jest przedstawić historię, w której występują przekonujące postaci. I zwykle tworzę te postacie wpierw w mojej głowie, pozwala im żyć przez wiele lat własnym życiem w moim umyśle, a potem zapisuje je na papierze. Następnie wybieram styl filmu, który chcę użyć do konkretnej historii; to styl, który poprawia, wzmacnia albo historię, albo nastrój. W „Dead Time: Kala”, sądzę, że surowy, prowokujący kulturowy miks – wschodu i zachodu – faktycznie podkreśla to, co próbuję powiedzieć. Film dotyczy zaściankowości społeczeństwa, które korzysta ze swojej zbiorowej tożsamości, z religii albo grupy etnicznej, jako powód do otwartej konfrontacji z innymi. Z kolei styl „Modus Anomali” był moim komentarzem do found footage movie, które zostały zgrane na śmierć. W „Modus Anomali” kamera reprezentuje punkt widzenia widza, ale to nie jest typowy found footage movie. Jeśli więc jest to wciąż możliwe, umieszczam widzów pośród sceny bez używania techniki typowej dla found footage.
HO: Jeśli mam możliwość, oglądam indonezyjskie horrory. Czy zgodzisz się ze mną, że odtwórczy trend i opowieści o lokalnym wampirycznym duchu, kuntilanaku dominują w indonezyjskim kinie grozy? Jak myślisz, co jest największą słabością i największą siłą krajowych horrorów?
Myślę, że nie mamy zbyt wielu utalentowanych filmowców pracujących w indonezyjskim przemyśle filmowym. Filmy są finansowane przez prywatnych inwestorów. Każdy może przyjść do bogatej osoby i poprosić o pieniądze na realizację, a następnie filmy te przekazuje się do właścicieli kin, którzy godzą się wyświetlać cokolwiek, bo nie chcą być uznani za niepatriotycznych.
HO: Indonezja jest krajem o niezwykłym bogactwie kulturowym, ale mam wrażenie, że Twoje filmy czerpią bardziej z tradycji Zachodu, a w szczególności z tradycji kina niż rodzimego dziedzictwa? Czy zgadzasz się z tą tezą, czy uważasz, że jest fałszywa?
Nie zgadzam się z tym stwierdzeniem. Moje przyszłe filmy będą obejmować wiele elementów lokalnego dziedzictwa kulturowego, a napisałem niektóre z nich, zanim zrobiłem moje poprzednie filmy. Nigdy nie podążam za tradycją zachodnią lub wschodnią ani nie staram się jej unikać. Ale chyba nie uważam się za patriotę, bo zawsze myślę sobie, jak o dziecku Ziemi.
HO: Przy okazji „The Forbidden Door” (2009) pojawiły się porównania do twórczości Davida Lyncha. Czy jest jakiś reżyser, którego najbardziej sobie cenisz? Ktoś, kto Cię inspiruje najbardziej? A może jest kilku takich artystów?
Bardziej interesują mnie filmy niż ich twórcy. Zazwyczaj nie znam biografii filmowców, których filmy kocham. Po prostu uwielbiam ich filmy. Muszę przyznać, że niektóre filmy naprawdę mnie zainspirowały, co jest dla mnie o tyle ważne, ponieważ nie nauczyłem się reżyserii w szkole, ale dowiedziałem się o kręceniu z tych moich ulubionych filmów. Ich lista ta będzie zawierać: „Zawrót głowy”, „Ran”, „Złodziej rowerów”, „Noce Cabirii”, „M.”, a z nowszych filmów będą to takie obrazy, jak „Punch Drunk Love”, „Mulholland Drive”.
HO: „The Forbidden Door” (2009)jest także Twoim najbardziej brutalnym i szokującym filmem. Żyjemy w dobie wszechobecności przemocy, więc czy przemoc w filmie może pełnić jeszcze inną funkcję niż atrakcyjnego ornamentu? Jaką rolę odgrywa w Twoich filmach?
Starałem się w ten sposób skomentować szerzące się w Indonezji zjawisko wykorzystywania dzieci. To musiało być bezkompromisowe, by poruszyć taki problem. Nie wierzę w przemoc dla przemocy w filmach. W rzeczywistości gardzę takimi obrazami. Umieszczam więc przemoc w moich filmach tylko, jeśli jest to konieczne.
HO: „Modus Anomali” (2012) jest, z drugiej strony, Twoim najbardziej zagadkowym filmem. Czy mam rację, mówiąc, że gra z widzem i jego oczekiwaniami jest celem większości Twoich filmów? Czy widz jest dla Ciebie tylko biernym odbiorcą, czy raczej uczestnikiem w filmie?
Wspomniałem o tym już wcześniej. Tak, chcę postawić publiczność w środku opowieści. Widzowie tak jak główny protagonista, nie są zorientowani i wraz z postępem filmu wspólnie odkrywają, co się wydarzyło. Chcę, aby widzowie czuli frustrację, udrękę, żeby czuli się zdradzeni, jak gdyby to oni byli pośrodku ekranu.
HO: Poza realizacją filmów, pisaniem scenariuszy i graniem, nakręciłeś liczne filmy krótkometrażowe, jak również serię dla HBO Azja. Czy widzisz różnice w pracy nad różnymi formami filmowymi i które z nich sprawiają Ci najwięcej satysfakcji?
Zawsze jest mi trudno odpowiedzieć, kiedy ktoś pyta mnie, które zajęcie lubię najbardziej. Lubię je wszystkie. I cieszę się ogromnie każdym z nich; inaczej nie zajmowałbym się filmem, ha, ha. Ale każdy projekt traktuję odpowiednio. Jeśli robię reklamy telewizyjne, to robię je tak, by sprzedawać produkty. Jeśli zrobię serial to po to, by zaspokoić i zaciekawić widzów w domu. Ale poziom ciężkiej pracy, który umieszczam w tych projektach, jest zawsze taki sam.
HO: Wiem, że jesteś fanem kina i oglądasz dużo filmów z całego świata. Czy są wśród nich polskie filmy? Czy któryś ze zrealizowanych polskich filmów zrealizowanych ma dla Ciebie szczególne uczucie? A może mógłbyś wymienić jakigoś polskiego twórcę?
Jestem wielkim fanem polskiego kina. Wśrod moich ulubionych polskich filmów są m.in.: „Sanatorium pod Klepsydrą”, „Popiół i diamnet”, „Rękopis znaleziony w Saraggossie”, „Ida”.
HO: Twój najnowszy film "Copy of My Mind" (2015), który miał swoją premierę na tegorocznym Festiwalu Filmowym w Wenecji, to thriller polityczny. Czy możemy spodziewać się czegoś w rodzaju „Dead Time:Kala” czy raczej filmu-zagadki, takiego jak „Modus Anomali”?
Nie, to jest zupełnie coś innego. Styl jest zbliżony do cinema vérité. Chciałem zrobić coś w rodzaju kapsuły czasu współczesnej Indonezji, więc podchodzę do tego w realistycznym stylu.
HO: Czy możesz powiedzieć, co robisz, kiedy nie jesteś zajęty filmem? Czy masz jeszcze wolny czas na działalność inną niż rzeczy związane z filmem?
Hahaha ... Moje życie jest pełne filmów. Gdy nie jestem zajęty kręceniem filmów, piszę do filmów lub oglądam filmy. Ale uwielbiam także podróżować. Ale podróżuje w czasie festiwali filmowych, więc chyba nawet podróżowanie wciąż związane jest z filmami.
HO: Te pytania muszą być zadane na stronie internetowej poświęconej horrorowi. Czy możesz powiedzieć, jaki jest Twój ulubiony horror? A może jest ich kilka?
Niektóre z moich ulubionych horrorów to: „The Exorcist”, Rosemary's Baby, Don't Look Now, The Devil's Backbone, Dawn of the Dead (1979), The Texas Chainsaw Massacre (1974), Evil Dead 2, The Birds.
Dziękuję za rozmowę. Życzę wielu sukcesów i czekam na nowe filmy.
Wywiad przeprowadził i przetłumaczył: Krzysztof Gonerski













Horror Online 2003-2015 wszystkie prawa zastrzeżone.
Kopiowanie fragmentów lub całości opracowań, wykorzystywanie ich w publikacjach bez zgody
twórców strony ZABRONIONE!!!