


DEAD HATE THE LIVING
Martwi Nienawidzą Żywych

Reżyser:Dave Parker
Kraj prod.:USA
Obsada:Eric Clawson , Doyle Rockwell , Jamie Donahue
Ocena autora:5
Ocena użytkowników:4.38
Głosów:8
Inne oceny redakcji:
Flaco - 5
Mr Filth - 4
"The Dead Hate the Living" to
niskobudżetowy film młodego i nieco mniej doświadczonego reżysera - Davida Parkera, który w
świecie kina zasłynął głównie dzięki tworzeniu amatorskich horrorów, a także swej pasji do
twórczości znanych twórców tj. Fulci, Raimi, Savini, Argento, czy Romero.
Ostro naciągana fabuła i brak konkretnych wątków to pierwszy podstawowy minus tej produkcji. Jako taka akcja rozpoczyna się dopiero po 45 minutach - wcześniej całość ogranicza się głównie do rozmów głównych bohaterów. Później jest już nieco lepiej... pojawiają się dziwne stwory, krew i zombie. Niestety i tu nie da się wytknąć pewnych dziwnych wpadek. Większość "umarłych" jest fatalnie ucharakteryzowana (dokładnie widać maski, które noszą na sobie aktorzy). Nie da się także pominąć pewnego zombie-kulturysty, który swym umięśnieniem i siłą ciosu byłby pewnie dobrym kandydatem do walki z Mikiem Tysonem - zresztą, czego ja się czepiam? przecież wśród zombie też mogą być mięsniaki :-)) Inna sprawa to zachowanie, tym razem zombie nie tylko potrafią posługiwać się narzędziami (np.siekierą) ale co najważniejsze - potrafią logicznie rozumować i słuchać rozkazów swego mistrza. Pozostałe efekty (poza obrazem rzekomo palących się trupów) są - jak na amatorski film - na bardzo dobrym poziomie. Na plus filmu przemawia dobrze dopasowana muzyka (w większości giatarowe granie wymieszane z klimatyczną muzyką instrumentalną).
Oglądając "The Dead Hate the Living" z łatwością można zauważyć jak bardzo reżyser chciał dorównać geniuszowi Lucio Fulciego. Nawiązania do niego można odnaleźć w fabule, konkretnych scenach (gdzie np.widnieje napis "Fulci Lives!"), a co najważniejsze w zakończeniu, które jest wręcz identyczne jak w filmie "The Beyond". Całość, jak na amatorski film jest całkiem udana. Jest dużo, krwi, elementów gore i w miarę ciekawa atmosfera. Szkoda tylko, że gra drugoplanowych planowych aktorów, większość efektów specjalnych i sama fabuła są na niskim poziomie bo z filmu mógłby być całkiem przyzwoity horror.
Screeny
+ dla reżysera, który za naprawdę
niewielkie pieniądze potrafił stworzyć tego typu film
+ muzyka, efekty dźwiękowe,
dużo krwi, sceny gore
+ całkiem niezły jak na amatorski film
- wyjątkowo słaba gra aktorów odgrywająca role drugoplanowe
- wiele
niedopracowanych efektów specjalnych
- wygląd i zachowanie tytułowych "umarłych"
- przeciętna fabuła
- kilka niekompletnych wątków
Podyskutuj o filmie tutaj: Forum HO
Horror Online 2003-2015 wszystkie prawa zastrzeżone.
Kopiowanie fragmentów lub całości opracowań, wykorzystywanie ich w publikacjach bez zgody
twórców strony ZABRONIONE!!!