


HOUND OF THE BASKERVILLES, THE
Pies Baskerville’ów

Reżyser:Terence Fisher
Kraj prod.:Wielka Brytania
Obsada:Peter Cushing, André Morell, Christopher Lee, Francis De Wolff, Marla Landi, Ewen Solon, David Oxley
Po raz pierwszy pojawił się w 1887 r. na kartach powieści „Studium w szkarłacie” Sir Artura Conan Doyle’a. Błyskotliwy detektyw, który do rozwiązania najbardziej zawiłych spraw kryminalnych wykorzystywał metody dedukcji. Sherlock Holmes, bo o nim mowa, jest bohaterem 4 powieści i 56 opowiadań. Trudno już doprawdy zliczyć, jak często historie z jego udziałem były adaptowane na potrzeby filmu (kinowego, telewizyjnego lub w postaci serialu). Tylko w przypadku najbardziej chyba znanej powieści „Pies Baskervillów”, miało to miejsce ponad 20 razy. W 1959 roku pod skrzydłami, zasłużonej dla horroru, wytwórni Hammer powstała jedna z najlepszych ekranizacji historii z psem z piekła rodem w tle.
Wersja Fishera wprowadza względem książkowego oryginału parę dość istotnych zmian (postać Cecile Stapleton, scena w kopalni). Dla zagorzałych fanów powieści mogą one być trudne do zaakceptowania, tym bardziej, że nad zasadnością wprowadzenia niektórych można by dyskutować. Wątpię jednak, aby przeszkodziły one w odbiorze filmu osobom, które nie miały jeszcze styczności z książkową wersją historii lub tym, którym nie przeszkadza zbytnio sam fakt dokonywania zmian w lubianej powieści. Dyskusje wzbudziło obsadzenie roli Sherlocka Holmesa, w dużej mierze dlatego, iż postać była do tej pory kojarzona głownie z Basilem Rathbone’em, który wielokrotnie wcielał się w postać detektywa (między innymi w poprzedniej wersji „Psa Baskervillów” z 1939 r.). Trudno jednak nie oprzeć się wrażeniu, że Peter Cushing odnajduje się w swojej roli niemalże idealnie. Pozytywnie pisać można też o reszcie obsady: Christopher Lee to aktor, którego nazwisko działa niczym magnes na fanów produkcji wytwórni Hammer, a doktor Watson w wykonaniu André Morella jest wyśmienity. Specyficznego uroku nadaje obrazowi warstwa wizualna. Zbudowana na potrzeby filmu scenografia (film był kręcony niemalże w całości w studio) tworzy niepowtarzalny klimat. Ta specyficzna sztuczność niektórych dekoracji (szczególnie tych „plenerowych”) jest miłą odmianą od powszechnie stosowanych obecnie efektów komputerowych, które czasem zamiast pomagać, wręcz szkodzą. Warto dodać, że film Fishera jest „pierwszym Holmesem”, którego nakręcono w kolorze, co może dodatkowo wpłynąć na atrakcyjność w stosunku do starszych wersji.
Nie sposób nie wspomnieć w tym miejscu o ekranizacji „Psa Baskervillów” w reżyserii Sidney Lanfield z 1939 r. Choć czarno-biała, nie jest wcale gorsza od wersji o 20 lat nowszej. Brak kolorów, ma w tym przypadku swój szczególny urok, który niejednemu się spodoba. Peter Cushing miał tu godnego rywala w postaci, wspomnianego już wcześniej Basila Rathbone’a, który w postać Holmesa wcielał się później jeszcze wielokrotnie. Trudno się dziwić, że widzowie, przyzwyczajeni do czarującego Rathbone’a mieli trudności z zaakceptowaniem, bardzo dobrej przecież, kreacji Cushinga. Watson André Morella sprawia wrażenie bardziej inteligentnego i „pomocnego” niż jego, trochę nieporadny, poprzednik. Z kolei Sir Henry, w wykonaniu Christophera Lee, może się wydać - z racji swojej postury, dotychczasowych ról aktora oraz ekranowej charyzmy – trochę mało wiarygodny (nie wygląda na człowieka, który przejmuje się czyhającym na niego niebezpieczeństwem), szczególnie, jeśli porównamy go z Sir Henrym młodego Richarda Greene’a.
„Pies Baskervillów” posiada szereg elementów niezbędnych, żeby zainteresować widza - ciekawą intrygę i tajemnicę, doprawione odrobiną grozy. Warto zobaczyć, szczególnie, że postać błyskotliwego detektywa, za sprawą najeżonego akcją i efektami specjalnymi najnowszego filmu Guya Ritchiego, zdaje się znów być w modzie. Warto również, aby zobaczyć, jakie kiedyś kręcono filmy i może trochę odpocząć od rytmu akcji charakterystycznego dla współczesnego kina przygodowego. Do tego film Terence’a Fishera nadaje się wyśmienicie.
Screeny
+ marka Hammer Film Productions
+ Peter Cushing, Christopher Lee i reszta obsady
+ interesująca historia
+ Terence Fisher
- niedociągnięcia techniczne typowe dla starszych filmów
Na forum:Podyskutuj o filmie tutaj: Forum HO
Horror Online 2003-2015 wszystkie prawa zastrzeżone.
Kopiowanie fragmentów lub całości opracowań, wykorzystywanie ich w publikacjach bez zgody
twórców strony ZABRONIONE!!!