


NIGHT OF LIVING DEAD
Noc Żywych Trupów

Reżyser:George A. Romero
Kraj prod.:USA
Obsada:Duane Jones, Judith O'Dea, Karl Hardman, Marylin Eastman
Ocena autora:9
Ocena użytkowników:8.19
Głosów:188
Inne oceny redakcji:
Trybek - 10
Drachu - 10
Piotr Sawicki - 10
GrzEGOrz - 10
Kinson - 10
Sabbath - 9
Flaco - 9
Mr Filth - 9
BartX - 4
Molly - 9
Krzysztof Gonerski - 10
Ash J. Williams - 10
Andy Blakk - 10
Carmilla - 10
Skaraś - 7
Jeden z pierwszych filmów o żywych trupach i od razu wielki sukces. Klasyk, ktorego trzeba mieć w swojej kolekcji i choć może nie jest w nim już tyle emocji co kiedyś, ale obejrzeć należy!
Wirus nieznanego pochodzenia atakuje ludzi i zamienia ich mózgi w papkę, a umarłych przywraca do życia i czyniąc z nich spragnionych ludzkiego mięsa bestie. Barbara (Judith O'Dea) jedzie wraz z bratem Johnem na grób ojca. Na miejscu atakuje ich zarażony człowiek. John, który wcześniej żartował sobie z Barbary, ginie w starciu z zombiem. Barbara ucieka i ukrywa się w pobliskim domu, w którym zastaje nieżywą (zjedzoną) właścicielkę. Przerażona tym widokiem powoli wpada w obłęd. Na szczęście zjawia się Ben (Duane Jones), który również ucieka przed ożywionymi zmarłymi. Barykadują wszystkie okna i drzwi i czekają na pomoc. Okazuje się, że w piwnicy jest jeszcze piątka nie zarażonych ludzi. Razem muszą przetrwać i nie dać się złapać mięsożernym zombie, zwłaszcza, że jest ich coraz więcej, a sytuacja staje się coraz poważniejsza..Jako, że był to jeden z pierwszych filmów o żywych trupach, fabuła jest oryginalna i ciekawa. Potem pomysły już tylko powielano. Mimo upływu kilkunastu lat od premiery, film nie traci na wartości. Upływ czasu obszedł się z filmem wyjątkowo litościwie. Fakt, że jest czarno-biały jeszcze atmosferę grozy potęguje. Widoczne są zarwania i przeskakiwanie klatek, charakterystyczne dla produkcji z tamtego okresu. Efekty wizualne, chociaż dzisiaj nie zrobiłyby na nikim wrażenia, kiedyś były wielkim wyzwanie dla specjalistów od efektów specjalnych. Zobaczymy mięso, dziury w głowach, ale nic więcej. Kiedy np., zarażona dziewczyna zabija łopatą matkę, kamera pokazuje tylko jej wyraz twarzy itp. Muzyka, jak na tamte czasy, jest całkiem znośna i dobrze wkomponowuje się w film. Gra aktorów stoi na dobrym poziomie (w innych produkcjach z tamtych czasów, gra aktorów to jedna, wielka porażka). John, który zginął najszybciej ze wszystkich bohaterów, zapisał się w pamięci, dzięki jednej kwestii, która na stałe weszła do świata horrorów. Chodzi o słowa: "They coming to get you, Barbara". Z dźwiękiem jest podobnie jak z muzyką - jest dobrze, choć mogło być lepiej. Mimo wszystko to już nie te same emocje dla normalnego, współczesnego widza. Ale podobnie rzecz ma się z "Psychozaą" Hitchcocka, która ma swoją osobną historię i jest klasykiem.
Ten, kto uważa się za prawdziwego fana horrorów obowiązkowo powinien obejrzeć dzieło Romero. Bo chociaż remake filmu z 1990 robi większe wrażenie, to żaden nie zastąpi oryginalnej wersji.
Trzygroszówki
Trybek przyznał ocenę 10 i napisał: Noc żywych trupów uważam za film doskonały, atmosfera, muzyka, zombie wszystko jest moim zdaniem idealne. Napięcie grozy rośnie z każdą chwilą aż osiąga apogeum w 10 ostatnich minutach filmu.Gdy pierwszy raz go oglądałem jakieś pół roku temu to bałem się jak jasna cholera, a jak oglądałem go po razu drugi 3 miechy temu to bałem się jeszcze bardziej :). 10 bez dwóch zdań.
Screeny
+ oryginalna wersja, której nic nie zastąpi
Minusy:- może dla niektórych zbyt przestarzała
Na forum:Podyskutuj o filmie tutaj: Forum HO
Ciekawostki: DVD:Horror Online 2003-2015 wszystkie prawa zastrzeżone.
Kopiowanie fragmentów lub całości opracowań, wykorzystywanie ich w publikacjach bez zgody
twórców strony ZABRONIONE!!!