


DRACULA: PAGES FROM A VIRGIN`S DIARY
Dracula - Sceny z Pamiętnika Dziewicy

Reżyser:Guy Maddin
Kraj prod.:Kanada
Obsada:Zhang Wei_Qiang, Dave Moroni, Tara Birthwistle
Ocena autora:8
Ocena użytkowników:6.6
Głosów:5
Inne oceny redakcji:
Bram Stoker pisząc "Draculę", nie spodziewał się z pewnością jak bardzo wpływowe będzie jego dzieło. Powieść przerabiano na sztuki teatralne, komiksy, zainspirowała ona również twórców filmowych, doczekała się też realizacji baletowych. Te ostatnie (a konkretnie – wykonanie "Draculi" przez Kanadyjski Królewski Balet) zainspirowały neoawangardowego kanadyjskiego reżysera Guya Maddina (samozwańczego "nowego Davida Lyncha") do stworzenia "Dracula : Pages from a Virgin`s Diary" – jednej z najbardziej zadziwiających wariacji na temat legendarnego utworu Stokera...
Fabuła "Draculi…" koncentruje się na erotycznych relacjachach między bohaterami, szczególnie między Draculą a Lucy i Miną. Film jest bowiem wystylizowanym na nieme kino ekspresjonistyczne baletem, pełnym frenezji, romantycznego szału, ewokującym nieustannie treści seksualne (związane – po freudowsku myśląc – z życiem). Niektóre sekwencje (szczególnie te, w których pojawia się Dracula) są podkolorowane, inne (zdecydowana większość) – opiera się na czerni i bieli (oraz ich odcieniach). Konwencja starego kina jest łamana wielokrotnie, ale dyskretnie : w wersji Maddina nie brak krwi, a efekty specjalne przemycono niemal do każdej sceny. Jest to przy tym mentalnie najwierniejsza ekranizacji powieści Stokera. Jest tu legendarna pruderia i rozmaite konflikty (także etniczne). Fabuła Stokerowego dzieła – opowieść o próbie uwiedzenia dwóch kobiet przez wampira – jest tu pretekstem do zaprezentowania skomplikowanych układów tanecznych, skąpanych we mgle, odbijanych w lustrach, przyspieszanych i zwalnianych. Nastrój grozy ewokuje romantyczna muzyka Gustava Mahlera, a wiele sekwencji stanowi hołd dla tradycji kina grozy, nie tylko ekspresjonistycznego. Cytaty z "Nosferatu – symfonii grozy" Murnaua, "Draculi" Browninga czy wprowadzających krwawą stylistykę produkcji Hammer Sudios mieszają się z przygnębiającym klimatem, tak charakterystycznym dla kina niemieckiego lat 20., i baletowymi sekwencjami, nierzadko przepełnionymi treściami erotycznymi. Chyba jeszcze nigdy tematyka horroru, wampiryzmu i erotyki nie były tak sobie bliskie, tak zbieżne, tak współinspirujące.Fabuła filmu Maddina odtwarza wydarzenia znane z powieści Stokera, wprowadza też wątki dodane przez tradycje kina (chodzi gł. o postać Van Helsinga, pogromcy wampirów, wprowadzonego przez późniejszych adaptatorów legendarnej powieści). Jest więc stylizacja na literaturę epistolarną czy raczej pamiętnikarską. Jest erotyczna fascynacja miedzy kobietami a Draculą. Dracula nie przypomina Maxa Schrecka (Nosferatu), a raczej Belę Lugosiego czy Christophera Lee. Jednocześnie postać ta ewokuje skrywane lęki i fascynacje. Jest mroczna i pociągająca. Ulegają jej żyjące w purytańskiej kulturze kobiety, próbują zwalczyć tradycjonalistyczni mężczyźni. Akcję przerywają popisy pantomimiczne i taneczne, dialogi zastąpione zostały przez pamiętne z kina niemego tablice z napisami, a krew, seksualne odniesienia, walka z pożądaniem oraz wybuchy romantycznego szału uczuć odwołują nas do korzeni horroru jako gatunku. Bo nawet jeśli film Maddina nie jest do końca horrorem (a trzeba uczciwie napisać, że nie jest), to korzysta w twórczy sposób z dorobku kina grozy, przepracowuje je, umieszcza w kontekście romantyzmu, swoistego irracjonalizmu i neogotycyzmu. Czasem warto wyjść poza schematy undergroundowego czy tez komercyjnego horroru, by dojść do prawdziwej gatunkowej progresji.
Screeny
+ takiej ekranizacji "Draculi"
jeszcze nie było!
+ finezyjne nawiązania do klasyki kina grozy
+ klimat,
nastrój
+ zdjęcia, muzyka, montaż
+ perfekcyjne połączenie erotyki, grozy i
romantycznego szaleństwa
+ film zupełnie wyjątkowy
+ jeden z
najwspanialszych hołdów dla klasycznego kina grozy
- zdecydowanie nie dla
każdego
- ilość scen tanecznych momentami przytłacza
- widz przyzwyczajony
do konwencjonalnego kina może doznać szoku
- to nie tyle film fabularny, co
eksperyment (jak np. "Begotten")
- film totalny, fascynujący, ale jednocześnie nieco
męczący
Podyskutuj o filmie tutaj: Forum HO
Horror Online 2003-2015 wszystkie prawa zastrzeżone.
Kopiowanie fragmentów lub całości opracowań, wykorzystywanie ich w publikacjach bez zgody
twórców strony ZABRONIONE!!!